Domowe, bezglutenowe paluszki rybne w płatkach migdałowych.

Zawsze bardzo lubiłam ryby. Teraz, gdy większość placków, przetworzonych mięs i innych dodatków są poza moim zasięgiem, jeszcze chętniej zerkam w stronę świeżych, wędzonych i marynowanych ryb. Paluszki rybne, które można kupić w sklepach nigdy nie należały do mojej czołówki, ale miały jedną dużą zaletę - ich przygotowanie zajmowało tyle, ile potrzeba na zaparzenie kawy. A często czas przygotowania staje się głównym argumentem w komponowaniu obiadów. Jakie było moje zdziwienie, gdy domowe paluszki z ryby zrobiłam w pół godziny.


1/2 kg dorsza (najlepiej świeżego)
1/2 szklanki mąki bezglutenowej
1/2 szklanki mąki ryżowej
10 dag płatków migdałowych
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
około 3/4 szklanki wody
szczypta soli, pieprzu
olej do smażenia

Dorsza kroimy na paluchy o wymiarach około 2cm x 2cm, a następnie oprószamy solą i pieprzem. Panierkę przygotowujemy z obu mąk, sody, pokrojonych drobno płatków migdałowych i wody tak, aby powstała gęsta masa. Paluszki należy smażyć na głębokim oleju, więc najlepiej wykorzystać średni i nie wysoki garnek. Wypełnić garnek olejem, włączyć średni ogień i czekać aż olej osiągnie odpowiednią temperaturę (można sprawdzić temperaturę wrzucając kropelkę panierki; jeżeli wypłynie na powierzchnie skwiercząc, olej jest gotowy). Obtoczyć paluchy w masie i rzucać do gorącego oleju tak, aby się nie sklejały. Smażyć aż się zarumienią i osuszyć na ręczniku papierowym. Aby były jeszcze bardziej chrupiące, można je podpiec w piekarniku przez 5-10 min, w temperaturze około 180 stopni. Podawać od razu po przygotowaniu. 

Mając gotową rybę i wszystkie składniki, udało mi się zrobić rybę w pół godziny i potem zastanawiałam się, czy faktycznie potrzebowałam aż nietolerancji glutenu, żeby nie iść zawsze na łatwiznę i spróbować czegoś nowego. Do ryby zrobiłam pieczone ziemniaczki i pojedliśmy jak para królewska. Ja - gluten - 1:0!   



Komentarze