Świąteczna pierś z kaczki z konfiturą z owoców leśnych, z orzechami w miodzie

Do tej pory, kaczka kojarzyła mi się z klasyczną kombinacją: kaczka + cebula + jabłko lub pomarańcza (wtedy bez cebuli). Jednak w tym roku, jako że zmieniam już wszystko, jak leci, z kaczką było podobnie. Z konfiturą, a raczej z sosem, i prażonymi orzechami stanowi danie, które trudno zapomnieć. Nie jest trudna do przygotowania, a pięknie prezentuje się na talerzu.


Świetnie się sprawdzi również na Wigilijnym stole. Soczyste mięso, kwasokowo-słodka konfitura z nutką tymianku i chrupkie, słodkie orzechy i pisz pan starty - niebo w gębie!

Poniżej podaję przepis na 4 piersi, bo wiadomo - w czasie świąt, im nas więcej, tym weselej!

4 piersi z kaczki
1 opakowanie mrożonych owoców leśnych
ok 20 dag płatków migdałów, orzechów włoskich i pistacji
łyżka miodu
2 goździki
3 ziarna ziela angielskiego
1/3 szklanki czerwonego wytrawnego wina
2 łyżki octu winnego
olej (ok 1 łyżkę do kaczki)
oliwa (2 łyżki do orzechów)
sól, pieprz, suszony tymianek

Piersi z kaczki oprószyć solą i pieprzem, położyć na rozgrzany na patelni olej; należy obsmażyć mięso z obu stron, aby ładnie się zarumieniło. Wystarczy dosłownie chwila, aż nabierze pięknego złotego koloru. Wtedy, przekładamy mięso do brytfanki i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, na około 15 min. Po tym czasie, wyjąć mięso i odstawić w ciepłe miejsce. Powstały z pieczenia sos to najlepsze co może być - soki z mięsa, które będą fundamentem całego esencjonalnego sosu. Zlewamy soki do rondelka i podgrzewamy; dolewamy wino, ocet winny, cukier i mieszamy. Niech kilka minut się grzeje, aby wszystkie składniki się połączyły. Owoce leśne (zależnie od składu mieszanki) należy przebrać; ja ze swojej usunęłam agrest i śliwki bo mi średnio masowały. Najważniejsze, żeby były wisienki, czerwona porzeczka, jagody. Wybrane owoce wrzucamy do rondelka z sosem, dorzucamy goździki, ziele angielskie, szczyptę suszonego tymianku oraz sól i pieprz do smaku. Zostawić na kilka minut, aż sos przesiąknie wszystkimi aromatami i nieco zgęstnieje. Orzechy, migdały i pistacje posiekać; na patelni rozgrzać oliwę, wsypać orzechy, migdały i pistacje oraz łyżkę miodu. Podsmażać, aż się zrumienią, a miód roztopi. Na talerzu układamy konfiturę, kaczkę oraz na wierzch orzechy.





Post nieco spóźniony ale przechodzę przez fazę gips/angina. Jeszcze w tym tygodniu pojawi się kilka pyszności, nie opuszczajcie mnie! Mam nadzieję, że te święta jakoś się udadzą, bo nadziei na to mam tyle, ile śniegu za oknem. (Nie mam śniegu za oknem). Bywajcie!

Komentarze

  1. Ta glazura na kaczce wygląda olśniewająco! Od razu zrobiłam się głodna!
    https://jaglusia.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz