Coraz bliżej święta! Kruche bezglutenowe pierniczki marchewkowe na szybko!

Wielkimi krokami zbliża się mój ulubiony okres w roku! Wy też tak macie? Że jak na ulicach zapalają się wczesnym wieczorem pierwsze światełko, gwiazdki i choinki to krok staje się lżejszy, żwawszy, taki bardziej... jak za dziecka? Bo ja tak mam co rok, i boję się strasznie, że kiedyś nadejdą takie święta i nie poczuję nic. Na szczęście, są świąteczne reklamy, które skruszą nawet serca z czystego cementu. 
Przygotowania do świąt to przede wszystkim kuchnia; to centrum wszystkich moich wspomnień, zapach gotowanych grzybów może sprawić, że siedzę na podłodze i ryczę, wspominam, potem czuję zapach maku, smażonej cebuli i w ogóle mam już dość. Ale potem, zbieram się w sobie i zabieram do pracy. 
Świąteczne dania bez użycia mąki wydawały się największą katastrofą. Bo jak za Wielkanocą za bardzo nie przepadam i z łatwością rezygnuję z tradycyjnego śniadania, tak Wigilia.. całkiem inna bajka. A w tym roku, to horror - tak sobie wmawiałam już od września. Bo to już we wrześniu myślami sięgam aż do grudnia. Na szczęście, po kilku próbach udało mi się nieco zaszaleć z wigilijnymi daniami i w kilku następnych postach pojawią się wyniki moich wigilijnych eksperymentów. Zaczynamy od prostych słodkości - pierniczki marchewkowe!


Jak za słodyczami nie przepadam, tak te pierniczkowe ciasteczka skradły moje serce, a w sumie to żołądek. Ciasto nie musi leżakować, można je przygotować w niecałą godzinę i od razu cieszyć się korzennym smakiem. 

około 0,5 kg mąki ryżowej
5 średnich marchewek
3 jajka
50 g masła i łyżka masła
cynamon, odrobinę gałki muszkatołowej, anyż mielony, 2 ziela angielskie, 3 goździki, imbir
cukier brązowy
płaską łyżeczkę proszku do pieczenia
2 łyżki syropu klonowego

Surową marchewkę należy obrać i zetrzeć na tarce, na grubych oczkach. Na patelni roztapiamy łyżkę masła, 50 g masła roztapiamy w rondelku i odstawiamy do wystygnięcia. Do łyżki masła dodać łyżeczkę mielonego cynamonu lub zetrzeć laskę cynamonu, zetrzeć pół gałki muszkatołowej lub dodać pół łyżeczki mielonej, anyż (0,5 łyżeczki), zmielone ziarna ziela angielskiego, goździki oraz pół łyżeczki mielonego imbiru oraz syrop klonowy. Jeżeli chcemy, aby ciasteczka były mocno słodkie, dodajmy trochę brązowego cukru. Zostawić przyprawy na maśle, na około 3-4 minuty; wrzucamy na masło marchewkę. Przykrywamy i zostawiamy na średnim ogniu aż marchewka zmięknie. Myślę, że 15 minut wystarczy. Po tym czasie, ściągamy marchewkę, aby nieco wystygła. Po kilku minutach, do pachnącej marchewki dodajemy roztopione masło, 2 jajka i podsypujemy mąką wyrabiając ciasto. Gdy ciasto jest już plastyczne, jednolite i lekko klejące, wałkujemy i wycinamy dowolne kształty. Trzecie jajko rozkłócić i posmarować wierzch. Pieczemy około 8 minut, w zależności od grubości ciastek w temperaturze 190 stopni. Do dekoracji można użyć brokat jadalny - pięknie się prezentuje na zdjęciu!




Zwykłe, proste ciasteczka, o lekko marchewkowym smaku; dzięki marchewce, zmniejszamy ilość potrzebnej mąki, więc ciasteczka są lekkie i przyjemne. I zjeść ich można nieco więcej! Idealny dodatek do porannej kawy, spisując listę świątecznych zakupów. Och, już nie mogę się doczekać! W kolejnych dniach przepisy na słodycze, mięsa i inne dania świąteczne, oczywiście bez glutenu. 
Niech duch świąt powoli ściska Was za serca, niech będzie trochę jak w dzieciństwie! Do następnego ;)

Komentarze

  1. Czy zamiast syropu klonowego mozna dodać miód? OraZ czy zamiast masła olej kokosowy? Jakiej grubości powinny byc pierniczki? Czy pierniczki wychodzą kruche/miękkie?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz