Hochi - homemade kimchi dla wymagających! Recenzja

Wszystkie produkty, które Wam polecam lub które możecie znaleźć w tym PRZYPRAWNIKU to produkty, które sama sprawdziłam i szczerze polecam. Przyprawy, sosy i oleje odgrywają ogromną i kluczową rolę w kuchni azjatyckiej, są dodatkami, które niełatwo znaleźć w dyskontach czy nawet supermarketach, więc trzeba się trochę nachodzić, ale ich smak rekompensuje wszystkie wysiłki.

Tym razem, po raz pierwszy poproszono mnie o spróbowanie i zrecenzowanie produktu. Trochę byłam zaskoczona, jednak bardzo mi miło i postanowiłam dać z siebie wszystko, żeby odpowiednio i prawdziwie przedstawić Wam ten produkt, a raczej rzemieślniczy wytwór domowy. 

Znacie kimchi?


Ostatnimi czasy bardzo zyskało na popularności i możecie na nie trafić już w każdej knajpie, która podejmuje się zabawy z wszelkiego rodzaju kuchnią azjatycką; czy to ramen, czy wegańska wariacja kuchni tajskiej, często w dodatkach można znaleźć kimchi. 

W oryginale, kimchi to koreańska przystawka, ale nie należy jej ograniczać tylko do tej roli, bo stanowi bardzo ważny element kuchni koreańskiej i jest również kluczowym dodatkiem do wielu innych dań.

Kuchnia Azji ujęła mnie przede wszystkim tym, że większość dań jest o wiele zdrowsza niż nasza kuchnia. I chociaż kocham pierogi ruskie mojej mamy, to oddam wszystkie za pyszne pierożki gyoza lub dim sumy z sosem sojowym. Jako że muszę przestrzegać diety bezglutenowej (dzięki tato za geny), przejście na kuchnie opartą na ryżu, warzywach i owocach morza stało się wspaniałą i smakowitą przygodą w nieznane. Danie za daniem, książka za książką, odkryłam, że kuchnia Azji to mój dżem i postanowiłam tę podróż opisać na tym blogu.

Samo słowo "kimchi" oznacza sfermentowane warzywa i pochodzi z chińskiego chimchae, czyli solone warzywa. I to jest właśnie istotą tego dania. Początki datuje się na VII wiek, w Korei, gdzie miały miejsce pierwsze próby przechowywania rzepy. Ciężko powiedzieć jaki jest przepis na "klasyczne" kimchi, bo to trochę jak z ramenem czy naszym rosołem - w każdym domu smakuje inaczej i inaczej się je przygotowuje. Ogólnie, najpopularniejsze kimchi – baechu kimchi – składa się z kapusty chińskiej, kiszonej w zalewie złożonej z kleiku ryżowego, płatków papryczek chili, imbiru, czosnku oraz dymki. Szacuje się, że istnieje około 187 rozpoznanych, lokalnych wersji kimchi, więc wachlarz jest dość szeroki. 

Smak kimchi poznałam kilka lat temu i przy okazji tego postu zorientowałam się, że jeszcze sama nie zabrałam się za jego przygotowanie! 

Jednak odezwały się do mnie na Instagramie dobre dusze z Hochi homemade kimchi i dostarczyli to cudeńko. Generalnie jestem wybredna, ale potrafię docenić smak wychodząc poza ramy "klasycznego" podejścia do konkretnego dania. Od Hochi dostałam słoiczek mocnego kimchi w klasycznej kombinacji kapusta pekińska, marchew, czosnek, imbir, por, biała rzodkiew i koreańska pasta chili. Oto moje wrażenia po spróbowaniu kimchi od Hochi:

1. Kimchi dostałam w szklanym słoiczku, przewiązane sznureczkiem z ręcznie wypisaną nazwą wytwórcy, co sprawia, że przedmiot od razu nabiera indywidualności, rzemieślniczego zacięcia i wiele serca.

2. Zapach - to zawsze pierwszy zmysł, na którym opieram swoje obserwacje. Zapach kimchi składał się z wielu orzeźwiających nut, mocno podkręcił moje zmysły.

3. Warzywa są idealnie poddane fermentacji - przeszły wszystkimi aromatami, zachowując chrupkość i delikatność.

4. Smak - czyli najważniejsze kryterium. Kimchi to skomplikowana paleta smaków i ważne jest, by idealnie tę paletę zaprojektować. W tym kimchi mocno czuć orzeźwiający imbir, aromatyczny czosnek i chili, delikatnie szczypiące końcówkę języka. Owocuje to niemalże euforycznym doznaniem i na zimno, jako przystawka do obiadu w upalny dzień, niezwykle pobudza zmysły.


Ogólnie, jeśli mieszkanie w okolicach Warszawy, odezwijcie się do Hochi, bo jeden słoiczek takiego kimchi to bomba witaminowa, antybiotyk i super-food jakich mało! W każdy słoiczek, oprócz pysznych warzyw, włożono wiele pracy i serca. Chyba już wszyscy wiemy, ile dobrego może przynieść mieszanka fermentowanych warzyw, a ekipa z Hochi postanowiła to propagować za pomocą przepysznego kimchi i chwała im za to! 


Powinniśmy czerpać z wiedzy i mądrości zawartych w kuchni azjatyckiej, bo szczególnie w dzisiejszych czasach, powiedzenie jesteś tym co jesz nabrało szczególnego znaczenia. Dlatego jem kimchi i jestem kimchi!

Tu ich znajdziecie:

--> FB <--

--> INSTAGRAM <--

A czy ty jesteś kimchi? :D

W kolejnym poście pokażę Wam, jak z dodatkiem wspaniałego kimchi przygotować tradycyjne koreańskie danie... macie jakieś pomysły, o czym mówię? :)

Hao!



Komentarze

  1. ''Wow''.... Awesome Blogs Comments I like Same Day Tours (Taj Mahal) is the main attraction here. Top things to enjoy here are the monument, prayer room, museum and the garden. It would take around 90 minutes to two hours to enjoy this monument.. More Information...
    3 Days Golden Triangle Tour
    4 Days Golden Triangle Tour
    Same Day Agra Tour by Gatimaan Express
    6 Days Golden Triangle Tour
    Thanks and best regards
    Manoj Sharma
    www.indiatripdesigner.com
    +91-9837332533

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz