Żeberka w śliwkach.

Uparłam się na te śliwki niemożebnie, ale jak są takie pyszne, to jak ich tu nie wpyszczać? Były już bezglutenowe pancakes ze śliwkami, był pasztet, a teraz mięso - żeberka. I tak oto z kilograma śliwek powstały trzy dania. 

Żeberka to bardzo wdzięczne mięso; niektórzy za nim nie przepadają, bo "mało mięsa, same kości", ale przecież nie zawsze ilość, a przede wszystkim jakość! Żeberka wieprzowe i śliwki okazały się świetną parą i gorącym romansem. Nie potrzebują wiele przygotować, powoli dochodzą same w piekarniku, a my możemy w tym czasie poczytać książkę. 



1 kg żeberek wieprzowych
2 łyżki masła klarowanego
6 szalotek
około 20 śliwek węgierek
garść świeżego majeranku
1 papryczka chili
2 łyżki ketchupu
pół łyżeczki mielonego anyżu
2 łyżki cukry trzcinowego
sól, pieprz

Najważniejsza rzecz - najłatwiej przygotować żeberka w garnku, który można potem włożyć z przykrywką do piekarnika. Jeżeli nie macie takiego garnka, najpierw użyjcie patelni, a potem rondla, który może trafić do piekarnika. Czy to w garnku, czy na patelni, trzeba zacząć od rozgrzania masła. Żeberka pokroić na mniejsze kawałki, wedle uznania. Na roztopione masło kładziemy żeberka. Ustawić średni ogień, aby mięso się zarumieniło z dwóch stron. Gdy żeberka powoli skwierczą na maśle, można dodać odrobinę posiekanego majeranku, bo olej jest jak przewodnik między ziołami, a mięsem. Aromat ziół przechodzi w masło, a następnie w mięso. Następnie, dorzucamy posiekaną w drobną kostkę szalotki. Gdy, szalotki zmiękną, dodajemy wypestkowane i pokrojone w średnią kostkę śliwki. Jeżeli żeberka są już ładnie zrumienione, zasypujemy łyżką cukru trzcinowego, dodajemy resztę majeranku, przykrywamy i przekładamy do piekarnika nagrzanego do 160-150 stopni i pieczemy około 40 minut, aż żeberka zmiękną i ładnie odchodzą od kości. Wtedy wyciągamy garnek z powrotem na gaz, wyciągamy żeberka na talerz i zajmujemy się sosem ze śliwek. Niech kipi na średnim ogniu, a my możemy go doprawić i zagęścić. Sos o konsystencji konfitury doprawiamy ketchupem, mielonym anyżem, solą, pieprzem i resztą cukru. Dodajemy też drobno pokrojoną papryczkę chili. Bulgocząc na wolnym ogniu, część płynów odparuje, a sos się zagęści. Wtedy można włożyć mięso z powrotem do garnka i powoli przewracać, żeby sos okleił żeberka. Można je podać z ziemniakami, pieczonymi ziemniaczkami albo frytkami.


Mięso smakuje słodyczą śliwki, ostrością chili i nutką majeranku. Uwielbiam jesień, to zdecydowanie moja ulubiona pora roku. Tyle możliwości i smaków, że nie nastarczam gotować. A jakie są Wasze ulubione jesienne smaki? 





Komentarze