Dorsz po tajsku, czyli najsmaczniejszy obiad, jaki przygotujesz w 13 minut!

Ten przepis znalazłam w jednej z książek, nieco zmodyfikowałam i pierwszy mój wniosek był taki, że nie mogłam się nadziwić, jak z tylko kilku składników przygotować tak smakowite danie.




Bez przydługich wprowadzeń, przechodzę do rzeczy:

Co potrzebujemy?

  • około 300 g świeżego filetu z dorsza
  • 1 mleko kokosowe (około 400 ml)
  • 1 łyżka oleju kokosowego
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 trawę cytrynową
  • kilka listków świeżej bazylii tajskiej (lub zwyczajnej)
  • 2 łyżki cukru brązowego (opcjonalnie)
  • kilka pomidorków koktajlowych 
  • 1 łyżka czerwonej pasty curry
  • 1 łyżka mąki kukurydzianej
  • sól, biały pieprz
  • sok z 1/3 limonki
Od czego zaczynamy?

Od przygotowania wszystkich składników, aby potem wszystko płynnie lądowało na rozgrzanej mocno patelni lub woku. Zatem, rybę pokrój w dowolnej wielkości kostkę. Ja lubię duże kawałki, więc się nie ograniczam. Czosnek należy drobno posiekać, mleko kokosowe wstrząsnąć, następnie połączyć z pastą curry oraz sosem rybnym. Bazylię tajską posiekać, pomidorki przekroić. Trawę cytrynową zmiażdżyć tępą stroną noża. 

  • Pokrojoną w kostkę rybę polej sokiem z limonki. Mąkę połącz z 1/2 łyżeczki soli oraz białego pieprzu, wymieszaj. Wsyp mąkę do ryby i potrząśnij miską, aby wszystkie kawałki były nią dokładnie pokryte.
  • Patelnie z cienkim dnem połóż na silnym ogniu, dodaj olej kokosowy. Gdy się porządnie nagrzeje, włóż kawałki ryby. Smaż około 1-2 minut z każdej strony, aż nabierze złotego koloru (może być lekko surowa w środku, dojdzie w sosie).
  • Gdy dorsz się podsmaży, zdejmij go z patelni na ręcznik papierowy.
  • Na pozostałym na patelni tłuszczu podsmażyć posiekany czosnek, dodaj połówki pomidorków, wlej mleko kokosowe, dodaj trawę cytrynową, cukier brązowy i zagotuj około 3 minut, aż sos lekko zgęstnieje.
  • Na koniec dodać bazylię tajską.

Podawać z ryżem jaśminowym.

Dla ciekawostki dodam, że wypróbowałam sposób na sos rybny, który podpatrzyłam na warsztatach z kuchni tajskiej. Sosem rybnym zalewam cytrynę, limonkę oraz czosnek i odstawiam w słoiku do lodówki. Na drugi dzień pięknie pachnie, a smak jest niesamowity! Być może wrzucę ten sposób na bloga :) Okazał się fenomenalny! Ale zwykły sos rybny również się w tym przypadku sprawdzi.

To danie wspaniale pachnie, ale smak trudno opisać słowami. Trzeba zrobić i samemu się przekonać :) Danie jest niebywale lekkie, choć lekko pikantne. Tak przygotowana ryba będzie krucha i delikatna. Nawet jeśli jesteś na diecie - bez obaw. 

Smacznego!






Komentarze