Domowy sos słodko-ostry

Gotowe rozwiązania są super, jeśli nie mamy czasu lub chęci babrać się w kuchni, ale musimy brać po uwagę, że czas może zaoszczędzimy, natomiast ilość dodatków do żywności "na szybko" mocno zrekompensuje zaoszczędzony czas. Ale, są takie dni, mamy więcej czasu, możemy zabrać się za gotowanie. 

Sos z tego przepisu jest łatwy, przyjemny i można w słoiku przechowywać go w lodówce przez kilka dnia. Idealny na ciepło i na zimno, do makaronu i ryżu, do mięs, do warzyw... do wszystkiego. Jest słodki, lekko pikantny, minimalnie kwaskowaty. 


Jak go zrobić? Nic prostszego!

Potrzebujemy:
3 łyżki oleju słonecznikowego
1 papryczka chili czerwona
1 mała puszka ananasa (najlepiej krojonego)
2 łyżki cukru brązowego
szczypta soli
łyżeczka pieprzu cytrynowego
pół łyżki mielonego anyżu
2 łyżki słodkiej papryki
szczypta chili w proszku
2 łyżki octu ryżowego
1 łyżeczka czosnku mielonego

Ja sos gotuję zawsze na woku, ale rondelek też może być; ananasa najlepiej wcześniej pokroić na drobniutką kostkę, zostawić zalewę.
Rozgrzewamy olej i na gorący olej wrzucamy chili oraz mieloną paprykę słodką. W tym miejscu, ostrzegam, zapachy będą zniewalające!
Po chwili, dodajemy pokrojonego ananasa, zalewę, a cukrem dostosowujemy słodkość; mi wystarczyły 2 łyżki brązowego cukru. Dodajemy, anyż, pieprz cytrynowy, czosnek, chili w proszku jeśli jest mało pikantne, ocet ryżowy oraz sól i zostawiamy na ogniu, aby woda odparowała, a sos zgęstniał. Około 15-20 minut. Na koniec, można dodać jeszcze odrobinę czosnku lub soli i delikatnie zblendować. Gotowe!


W następnym przepisie pokażę Wam, do czego ja użyłam tego sosu!



Komentarze