Bezglutenowe chlebki naan

Często w domu nie mam pieczywa bezglutenowego, więc rano jem byle co, jeżeli nie mam czasu, albo lecę w świat bez śniadania. Pieczywo bezglutenowe dostępne w sklepach jest średnio zdrowe, cena jest znacznie wyższa, a skład często pozostawia wiele do życzenia. Wypieki bezglutenowe w domu nie należą do najprostszych i z reguły doprowadzają do kumulacji frustracji. Dlatego też, pewnego dnia, rzuciłam wyzwanie prostym chlebkom pieczonym na patelni, których skład będzie prosty i będą uniwersalne w użyciu.


Przygotowanie nie zajmuje wiele czasu, a składniki powinny znajdować się w domu każdego zorientowanego bezglutenowca :)

Potrzebujemy:

około 500 g mąki bezglutenowej lub ryżowej
około 200 g mąki ziemniaczanej
1 łyżka majonezu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 szklanki ciepłej wody
1 łyżka mielonego lnu
sól
czarnuszka (opcjonalnie)

Od czego zaczynamy:

Do miski wsypujemy około 200 g mąki bezglutenowej lub ryżowej, dodajemy całą mąkę ziemniaczaną, mielony len i zalewamy ciepłą wodą tak, aby powstała gęsta i kleista masa. Dodajemy proszek do pieczenia oraz majonez i sól, dokładnie mieszamy. Dobrze jest odstawić masę na 10-15 min, aby ostygła, ale letnią masę można już zacząć wyrabiać z resztą mąki, aż uzyskamy nieklejące się i miękkie ciasto, o konsystencji podobnej jak na pierogi. 

Z ciasta odrywamy dowolne kawałki i wałkujemy. Średnica placków może być dowolna; ciasto rozwałkujemy na grubość około 1-2 mm, posypujemy czarnuszką, lekko wgniatamy dłonią ziarenka czarnuszki i kładziemy na rozgrzaną, suchą patelnię, stroną z czarnuszką do dołu. Ważne, aby ciasto nie leżało na patelni długo, bo wyschnie. Wystarczy, że pojawią się niewielkie pęcherzyki powietrza, a placek lekko się zarumieni.


Najlepiej smakują prosto z patelni, ale świetnie sprawdzają się również po kilku dniach, lekko odgrzane w opiekaczu lub mikrofalówce. Świetnie smakują z pasztetem lub zapiekane z serem, chili lub pastą. Między dwa placki wystarczy włożyć ulubione składniki i zapiec (również na patelni, nie tylko w opiekaczu czy tosterze). Ich uniwersalność jest nieograniczona, bo świetnie sprawdzą się też jako baza do taco, dać typu knysza czy po prostu dodatek do zup i sosów.



Moje zjadłam z prostą pastą jajeczną i kiełkami rzeżuchy :) Smacznego!





Komentarze