Kotleto-gołąbki z mięsa i kapusty w sosie pomidorowym

O ile nazwa tego dnia brzmi dziwnie, smakuje znacznie lepiej. Innej nazwy nie potrafię wymyślić, więc tego się trzymam. Przepis pochodzi z zamierzchłej przeszłości, gdy miałam jakieś 12-13 lat i tak już się u nas w domu przyjął. Jeżeli zostanie Wam trochę surowej białej kapusty, to dobry sposób żeby ją smacznie spożytkować. 




Świetnie nadają się na obiad czy na kolację, z chlebkiem lub ziemniakami. Do sosu warto wykorzystać jakieś zasłoikowane pomidorowy z ogródka albo po prostu dobrą passatę. Na upartego, smakiem nieco przypominają gołąbki, ale są o wiele łatwiejsze i szybsze w przygotowaniu. Jako, że leżę z nogą w gipsie i o gotowaniu mogę sobie tylko pomarzyć, wracam do moich ulubionych przepisów.

pół kilo mięsa mielonego (najlepiej wołowego, ale wieprzowina też smakuje pysznie)
1 passatę pomidorową
pół małej główki białej kapusty
jajko
pęczek świeżego kopru
sól, pieprz, chili, cukier brązowy
2 ząbki czosnku, pół białej cebuli
2 łyżki bezglutenowej bułki tartej
3 ziela angielskie, 2 listki laurowe
opcjonalnie pieprz ziołowy

Mięso mieszamy z posiekaną drobno kapustą, jajkiem, bułką tartą, solą i pieprzem. Formujemy kotlety i na odrobinie oleju podsmażamy z każdej strony. Usmażone kotlety przekładamy do garnka, zalewamy passatą pomidorową, dodajemy ziele angielskie i liście laurowe, i zostawiamy na małym ogniu na 20-30 minut. Gdy pomidory zgęstnieją, dodajemy płaską łyżkę cukru brązowego, soli, pieprzu i chili do smaku. Na koniec dorzucamy posiekany świeży koper i obiad gotowy!



Dzisiaj poniedziałek, przydałoby się coś ponarzekać, ale obiecuję już nigdy nie narzekać, nawet w poniedziałki, bo zawsze może być gorzej - można mieć nogę w gipsie. Spadł pierwszy w Opolu śnieg! Takie kotlety w pomidorach są idealny na mroźne popołudnie!


Komentarze