Meatballs, czyli mięsne kuleczki w sosie dyniowo-paprykowym.

Jesień w pełni - czas na dynię, grzyby, paprykę, marchew, buraczki, rumiane jabłka i papierówki. Jak już pewnie wiele razy wspomniałam, moja ulubiona pora roku; na jesień chce się prażonego słonecznika, śledzia i łazanek. W dni deszczowe, comfort food ma większe wzięcie i dlatego też, w pewną deszczową środę powstał przepyszny sos z dyni i papryki, bez dodatku mąki, bez dodatków - czysty smak jesieni.

Jeśli chodzi o dynię, to długo byłam niezdecydowana, czy lubię czy nie. U mnie w domu, skąd biorę większość inspiracji, dynia była z reguły marynowana w occie. Dlatego też, postanowiłam ruszyć swoją drogą i z musu z dyni zrobiłam wspaniały sos - bez bulionu i bez zagęszczania. 

Dania z makaronem i sosem mają specjalne miejsce w moim kulinarnym sercu - czy to carbonara, czy po prostu sos na śmietanie z boczkiem i z gałką muszkatołowa, czy arrabiata, czy spaghetti - nie ma nic lepszego. I chociaż makaron bezglutenowy smakuje inaczej niż pszenny, nadal pozostaje jednym z moich ulubionych dań. 


Jedyne czego potrzebuje sos, to dużo przypraw korzennych, odrobinę chili, czosnku i zachwyca smakiem!


pół kilo mięsa mielonego (najlepiej wołowego)
świeże oregano i majeranek
pół papryczki chili (lub jedna marynowana)
4 ząbki czosnku
2 łyżki masła
łyżeczka papryki słodkiej i wędzonej w proszku
250g dyni
4 czerwone słodkie papryki
zmielone:  anyż, 3 goździki i 4 ziela angielskie  
200g makaronu bezglutenowego spaghetti (lub inny)
sól, pieprz
1 łyżka oliwy z oliwek

Dynię obieramy ze skórki, kroimy w kostkę i podsmażamy na oliwie z oliwek, na patelni, aż lekko zmięknie. Papryki pozbawiamy gniazd i pestek, kroimy w kostkę i dodajemy do dyni. Podlewamy dynię i paprykę dwoma szklankami wody i przykrywamy patelnię, aby warzywa się udusiły. Gdy są dostatecznie miękkie, blendujemy na gładką masę.
Mięso mielone łączymy z posiekanymi świeżymi ziołami, dodajemy odrobinę soli i pieprzu, formujemy małe kuleczki, Jeżeli mamy czas, wkładamy do lodówki chociaż na godzinkę, żeby się nie rozpadały, albo mocno ściskamy przy formowaniu. 
Na rozgrzanej patelni roztapiamy masło, dodajemy wyciśnięty czosnek, słodką i wędzoną paprykę oraz pokrojone drobno chili. Już sam zapach powinien zwalać z nóg! Papryka w proszku pieczona na maśle oddaje jeszcze więcej aromatu. Po chwili dodajemy mięsne kuleczki; delikatnie, płynnymi ruchami patelni odwracamy kuleczki, aby równomiernie się zrumieniły. Gdy mięso jest gotowe, wlewamy mus z dyni i papryki. Łączymy wszystko ze sobą i jeżeli sos jest za gęsty, możemy dodać stosowną ilość wody. Zostawiamy na małym ogniu, na około 15 minut, aby smaki się połączyły. Wtedy dodajemy odrobinę mielonego anyżu oraz mielone goździki i ziele angielskie. Przyprawiamy solą i pieprzem. Podawać od razu z makaronem oraz odrobiną posiekanej świeżej bazylii. 


  




Smak jest zaskakujący i uwaga - może grozić dokładką!

W tej formie, dynia zagości w Waszym domu na długo, nie wspominając ile w tym witamin! Dbajmy o uzupełnianie witamin i minerałów, szczególnie w okresie jesiennym, a już w szczególności w diecie eliminacyjnej, jaką jest dieta bezglutenowa. Bo potem nie wstaniecie z łóżka, bo skurcz w nodze przez brak magnezu, jak to ostatnio przytrafiło się mnie. 


Komentarze